Leonardo DiCaprio i jego absurdalnie wielka tajemnica

Z naciskiem na "absurdalnie"

Niewielu widzów zdaje sobie sprawę, że wszystkie filmy z Leonardo DiCaprio dzieją się w tym samym uniwersum, a on sam gra cały czas jedną i tę samą postać. Poniżej przedstawiam niezbite dowody na potwierdzenie tej popieprzonej tezy, będące tłumaczeniem zabawnej infografiki, która niedawno wpadła na mnie podczas przeglądania internetu.

Titanic

W 1912 roku Jack Dawson spotyka Rose DeWitt Bukater na pokładzie Titanica. Kiedy dowiaduje się, że Rose jest dziana, wskakuje jej do łóżka, a później wykorzystuje fakt zatonięcia transatlantyku, by zatuszować kradzież jej drogocennego naszyjnika, który podmienia na fałszywkę. Po uratowaniu się z katastrofy podaje fałszywe nazwisko, finguje swoją śmierć i dzięki skradzionej biżuterii zaczyna wspinaczkę w górę drabiny społecznej.

Wielki Gatsby

Dziesięć lat później, w roku 1922, Jack zmienia nazwisko na Jay Gatsby, staje się popularny, ale wciąż skrywa mroczny sekret. W koszmarach prześladuje go oszukana przez niego Rose, przez którą zaczyna być coraz bardziej oderwany od rzeczywistości. Biorąc udział w niekończącej się serii suto zakrapianych imprez, wreszcie dociera do niego, że...

Wyspa tajemnic

Tak naprawdę jest rok 1954, a jego sny są następstwem psychozy, która obejmuje zaburzenie dysocjacyjne tożsamości. W rzeczywistości nazywa się Teddy Daniels i jest uwięziony na wyspie oraz zmuszany do ciągłego oglądania oceanu. To prawdopodobnie to prowadzi do nawarstwiania się fałszywych wspomnień zatonięcia jakiegoś dużego statku. Teddy nie ma pojęcia, czy Rose istniała naprawdę.

Złap mnie, jeśli potrafisz

Jego psychoza pogłębia się. Zaczyna wierzyć, że jest jednocześnie pilotem, prawnikiem i doktorem, zaczynając używać nazwiska Frank Abagnale Jr. Trauma z przeszłości uniemożliwia mu jednak fantazjowanie o byciu kapitanem rejsowego statku wycieczkowego. Znów odnosi sukcesy i znów jest bogaty, ale mroczna przeszłość - personifikowana w filmowej postaci Toma Hanksa - nie daje mu o sobie zapomnieć.

Incepcja

W końcu zdaje sobie sprawę, że wszystko co do tej pory przeżył to tak naprawdę sny, wewnątrz większego snu o wyspie szaleńców, co oznacza, że jego pierwotna trauma to także sen wewnątrz snu wewnątrz snu. Ostatecznie udaje mu się jednak wyplątać z lepkiej sieci, budzi się na plaży i zdaje sobie sprawę, że...

Co gryzie Gilberta Grape'a?

Tak naprawdę jest małym chłopcem o imieniu Arnie, który śmiertelnie boi się wody i zamyka się w sobie ponieważ to biedne upośledzone umysłowo dziecko nie może poradzić sobie z faktem, że jego matka nie żyje.

Niech to szlag!